- Raczej tak... - odpowiedziałam cicho.
Miałam łzy w oczach.
Bez problemu wymknęliśmy się z budynku.
Od razu zobaczyłam jeziorko, po którego przeciwnej stronie zobaczyliśmy tereny WBN.
- Myślisz, że to kolejna pułapka? - spytał Kill.
- I tak nie może być gorzej.
Wyszłam z "jeziorka" po drugiej stronie. To naprawdę były tereny watahy!
< Kill? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz