Tworzyłam portal, bojąc się ognia. Czując lęk, przed rzeczami tak oczywistymi i towarzyszącymi mi od zawsze.
~ Co jest? ~ spytał Demon.
~ J-ja... N-nie w-wiem... ~ wydusiłam bojąc się również niego.
On czując to zaprzestał prób komunikacji. Gdzieś tam siedział i patrzył jak drżąc tworze portal i koncentruje się, by wypaść w wataszce. Potem widzę jak gotowy wisi w powietrzu i basior wskakuje do niego jednym, dość niezgrabnym skokiem, a ja stałam i czekałam. Wirujący krąg ognia odpychał mnie od siebie, ale ja muszę za nim iść. Choćby ślepo podążając - skoczyłam.
- Jesteśmy? - spytałam z zamkniętymi oczami i drżącym głosem. - Potrzebuje snu.
< Em? Nie wiem co jest Sher xD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz