czwartek, 24 lipca 2014

Od Lucy

'Powoli zamykając oczy poczułam delikatny powiew wiatru.
Uśmiechnęłam się delikatnie i doszłam do wniosku, że Signitou się nie cierpliwi.
- Czemu tu tak stoisz ? - zapytałam z zamkniętymi oczami.
- Bo tak - odpowiedziała.
- Przynieś mi coś do jedzenia, idź na spacer lub co kolwiek ale idź sobie ! - powiedziałam.
Byłam znudzona obecnością Signitou.
Cały czas jest przy mnie, miałam dosyć tej jej całej opieki nade mną.
Moim największym marzeniem było dokonać czegoś nie możliwego.
Przy niej to nie było możliwe, ona cały czas miała na mnie oku.
Nigdy mi nie pozwalała zbliżać się do innych wilków.
Ale tego dnia postanowiłam zmienić swoje życie.
Rozejrzałam się sprawdzając czy Signitou nie ma w pobliżu, a następnie wstałam i pobiegłam do lasu.
Gdzieś w oddali stał jakiś wilk, był sam, a ja miałam okazję by go poznać.
Zaczęłam iść w jego stronę, a on powoli odwrócił się w moją stronę.
Po krótkiej chwili ruszyłam dalej, a on wpatrywał się we mnie.
Staliśmy pięć metrów od siebie.
- Cześć, jestem Lucy, a ty ? - zapytałam trochę cicho.
- Thunder - powiedział.
- Oh, miło mi, Thunder - uśmiechnęłam się delikatnie.
- Co tu robisz sama ? - zapytał rozglądając się.
- Tak sobie spaceruje - odpowiedziałam patrząc na drzewo.
Zapadła niezręczna cisza.
- Em, a ty ? - zapytałam.
- Co ja ?
- Co tu sam robisz ?
- Ja... - zaczął ale mu przerwałam.
- Wiesz, może jutro pogadamy... co Ty na to ? - zapytałam uśmiechając się.

< Thunder? :D >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy