-Czemuś ty był do mnie wtulony. -Powiedziała dosyć poważnym głosem.
-Umm...no ja...n-nie chciałem ja nawet nie wiem jak to się stało...no jakoś no...-Jąkałem się nawet nie wiedziałem jak to wyjaśnić tylko lekko spojrzałem na nią i opuściłem z niej wzrok. Miałem oklapnięte uszka, do tego mówiłem smutniejszym tonem głosu.
<River?> (Wybacz, że tak mało, ale nie mam bladego pojęcia jak by tobą teraz zareagować :I )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz