- Przepięknie - westchnęłam, patrzyłam w jego oczy, on również, zarumieniłam się, basiora usiadł obok mnie.
- widziałam wiele wspaniałych miejsc.... Ale takiego nigdy nie widziałam. - przerwałam cisze,czułam jak nasze łapy się lekko dotykały. Nagle Dancan zaczął rozmowę...
<Dancan? Wybacz... Brak weny.>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz