- Roulette. - wypowiedziałem imię - Jest... Znaczy kiedy ją ostatnim razem widziałem miała białą sierść. Cała bielutka, niczym śnieg zimą. Ale mogła się zmienić. Nie wiem co jej się przytrafiło, czy nie była zmuszona do czegoś. Może dostała zmian na ciele. Może ma blizny. Nie mam pojęcia.
- Rozumiem. - powiedział wilk
Trochę się bałem jakie wieści mi przyniesie. Kocham swoją siostrę i nie chcę aby cokolwiek jej się stało. Nie wiem co bym zrobił gdyby nie była już w świecie żywych. Pamiętałem ją szczęśliwą, biegającą po łące i łapiącą motyle. W jej oczach było życie, a w łapach energia. Ile bym dał, aby to wróciło. Niestety. Niektóre chwile i sny bolą tylko dlatego, że się nie powtórzą.
<Faas?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz