- Sava... - powiedziałem zasapany, aby zwrócić uwagę wadery
Popatrzyła na mnie, a ja skoczyłem w pobliskie krzaki. Wpadłem do wielkiej nory pozostawionej przez jakiegoś zwierza, a wadera chwilę później była tam, gdzie ja.
- Tu nas nie znajdzie. - szepnąłem zasapany
Położyłem się na środku i starałem się wyrównać oddech. Niestety, nie byłem najlepszym sportowcem.
<Sava?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz