czwartek, 10 lipca 2014

Od Kinaj cd historii Dejli

- Nie martw się... W moim towarzystwie nie trudno wpakować się w kłopoty - zaśmiałem się i powędrowaliśmy do jaskini gdzie mieszkają smoki. Szliśmy w głąb aż doszliśmy do wielkiej sali.
- Teraz musimy być bardzo cicho - szepnąłem a wadera skinęła głową potwierdzająco. Podeszliśmy do wielkiego gniazda leżącego na środku jaskini. Widzieliśmy grzbiety śpiących smoczątek. Podeszliśmy bliżej ale nadal dzieliło nas kilka metrów od gniazda. Nagle z góry zleciała wielka smoczyca - ich matka. Nie wyglądała na zadowoloną.
- Dobry - uśmiechnąłem się słabo. Smoczyca ryknęła na nas ze złością
- Kinaj? Mówiłeś, że ona nie ma nic przeciwko! - krzyknęła przerażona Dejla
- Kiedy ostatnio tu byłem nie miała nic przeciwko...
- Jak to?
- No bo... Jej nie było - uśmiechnąłem się słabo - Okej.. Popatrzmy na pozytywy...
- A są tu jakieś?!
- No... Chciałaś przeżyć coś szalonego...

<Dejla? Masz swoje szalone coś xD >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy