wtorek, 8 lipca 2014

Od River C.D. Historii Hind Gaaf Lok

~W trakcje mojego snu:
Śniłam. W około mnie była pustka. Zaczęłam iść. Szłam już od dłuższego czasu, a krajobraz się nie zmieniał. Stanęłam i zamknęłam oczy. Chwilę miałam je zamknięte. Gdy już je otworzyłam wszystko wokoło się zmieniło. pojawiła się dolina nie było w niej żadnego życia. Po środku stała jakaś magiczna esencja w osłonie z suchych korzeni i kamieni. Po prawej bł korytarz z łukami z kamieni magicznie uniesionymi. w dali była jakaś budowla lub wysokie kamienie. A przede mną? Ogromna dziura. Można było ją ominąć z boku.

Stałam przez chwilę i obserwowałam teren. Potem ruszyłam. Zaczęłam iść ostrożnie mijając dziurę. Następnie zaczęłam iść korytarzem. Szłam około pięciu minut w tym czasie minęłam już trzy skalne łuki i gdy byłam już pod czwartym zwalił się na mnie nie miałam lub nie mogłam uciec. Straciłam ostrość widzenia. Leżałam tam jakiś czas. Nagle przed moimi oczami pojawił się biały wilk. Basior. Powiedział do mnie:
-obudź się. Ale jeszcze tu wróć
Kiwnęłam głową chociaż nie wiedziałam jak mam wrócił.
~Rankiem:
Obudziłam się, a Hind był wtulony we mnie. Natychmiast odskoczyłam. Widać już nie spał. On również wstał.

<Hind?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy