czwartek, 10 lipca 2014

Od Hind Gaaf Lok C.D. Historii River

Kiedy wadera ruszyła w pogoń za jeleniem ja już bardziej specjalnie zwolniłem, nie chciałem patrzeć na śmierć zwierzęcia. Szedłem powoli za nią, a raczej śladem, którym podążyła. Miałem nos przytkany do ziemi więc łatwo było mi ją akurat znaleźć po zapachu, który się utrzymywał chwilę. W pewnym momencie poczułem to w sobie jak z ciała jelonka ulotniła się dusza. Westchnąłem ciężko i spojrzałem przed siebie, ruszyłem już szybszym krokiem w kierunku wilczycy mówiąc do siebie.
-Ehh...trzeba się w końcu do tego przyzwyczaić...Nie da się tego wiecznie unikać. - Wziąłem ponownie głębszy wdech uniosłem głowę przed siebie i dotarłem do niej po kilku minutach.
-Co cię zatrzymało? - Spytała się mnie wilczyca.
-Ehh...szczerze jako wilk życia nie lubię śmierci i odczuwam ją kiedy ktoś umiera. Czuję jak ulatnia się jego dusza. - Westchnąłem smętnie. - Ale muszę się do tego w końcu przyzwyczaić...nie mogę wiecznie tego unikać.
- Ohh...rozumiem. Czyli teraz poczułeś śmierć tego jelonka. - Spojrzała na niego kątem oka.
-Yhym. - mruknąłem. - Tak poczułem ehh...-Patrzyłem na wilczycę i jak tylko chciałem zerknąć na jelonka spoglądałem w zupełnie inna stronę. Uśmiechnąłem się lekko do niej. - Zjedz sobie ja posiedzę chwilkę i popatrzę na okolicę.
-Umm...okey...- Po chwili wilczyca przymierzyła się do pożywienia się jelonkiem.
- A jak ci się spało jeśli mogę spytać? -Spytałem się waderki patrząc w leśną tundrę.


<River ^^>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy