sobota, 5 lipca 2014

Od River C.D. Historii Hind Gaaf Lok

Milczałam chwilkę po czym się odezwałam
-Nie wiem, po prostu nie umiem się śmiać, uśmiechać. Nawet nie wiem czy miałam ten jak ty to ująłeś wesoły charakter za czasu dzieciństwa. Zresztą niewiele pamiętam z tamtej wolności.
Usiadłam, Hind też usiadł.
-Mhm, rozumiem może jesteś taka przez to, że nigdy nie doświadczyłaś radości życia. Chyba można coś ta to poradzić.
-Nie sądzę -odpowiedziałam- charakter jest ciężko zmienić.
-Ale wywołać pozytywne emocje chyba łatwo...
-Być może nie znam się na tym.
-Może się przejdziemy?-zaproponował i wstał
-No dobrze
Zaczęliśmy iść wzdłuż plaży. Słońce miło świeciło. Rozmawialiśmy o różnych sprawach albo szliśmy w milczeniu. W pewnym momencie zaskoczyła nas burza. Wiał mocny wiatr oraz wszędzie waliły pioruny. Na razie leciał Delikaty deszcz aby potem mogła lunąć ulewa.
-Musimy znaleźć jakąś grotę-powiedziałam
-Mhm
Zaczęliśmy biec niedaleko przed nami ukazało się wejście do groty. Było obszerne a kamień z jakiego była zbudowana przybrał kolor jasno niebieski. Były stalagmity, stalaktyty i stalagnaty. Lecz było ich tylko kilka. Postanowiliśmy tam wejść.

Ruszyłam przodem, a Hind kawałek za mną. Tunel prowadzący do jaskini skończył się po jakiś czterdziestu -sześćdziesięciu metrach. Weszliśmy do dużej chłodnej jaskini. Kamień był odcieniem bardzo głębokiej szarości prawie czarnej. Wokoło była niebieska łuna fałszująca kolor kamienia.

Weszliśmy i chwilę się rozejrzeliśmy.
-Jaka duża-powiedział Hind
-Racja. Najważniejsze, że możemy przeczekać tu deszcz.



<Hind? Co było dalej?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy