- A basiorek będzie taki odważny jak ty, skarbie. - Odwzajemniłam pocałunek.
Leżeliśmy tak wtuleni patrząc w zachodzące słońce. Nagle do jaskini wbiegła Madi.
- Cześć mamo, cześć tato! - Przywitała się.
- Pewnie Wam się to nie spodoba, ale chcę odejść z watahy.
- Coo?! - Wrzasnęłam, a gdy próbowałam wstać strasznie rozbolał mnie brzuch i upadłam.
<Alex?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz