- W sumie, czemu nie? Można troszkę urozmaicić plany. - odezwał się jakiś głos.
- Potwierdzam. - dodał drugi.
Wtem grzmotnęła ich po głowach łapa wadery, a jej surowy ton, sprawił, że skuleli się i zapiszczali jak małe szczeniaki:
- Ani. Się. Ważcie!
< Kim? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz