wtorek, 22 kwietnia 2014

Od Citrio cd historii Shikki

- Akratakamiju!! łu łu łu łu! Tatimoniaka! patapatapipiuuuuu! łu łu łu łu!! - krzyczałem poruszany we wszystkich kierunkach, a waderka mnie naśladowała. Po godzinie troche nam się to przejadło kiedy 2/3 mojego ciała były porozrzucane.
- Musimy siiieeee stąąąąd wyyyyydostaćććć! - waderka wrzasnęła niezrozumiałe dla mnie słowa, a ja zbierałem części mojego porozrzucanego ciała i składałem je do kupy.
- Da? Citrina? - zapytałem zdziwiony...
- Wyyyyyyjdźmy stąąąąad!- wrzasnęłam mała, a ja dalej nic nie kumałem. Ale miałem tego całego latania i przemieszczania się w te i wewte dość. Rozejrzałem się dookoła szukając czegoś co może nam pomóc. Na ścianie była wajcha, a obok niej  jakieś bohomazy

NIE RUSZAĆ WAJCHY!

Nic z tego nie zrozumiałem, ale stwierdziłem że to na pewno jest wyłącznik. Pchany we wszystkie strony w końcu doszedłem do wajchy.
- Co ty robisz? Oszalałeś! - wrzeszczała mała, a ja stwierdziłem, że to na pewno pochwały pod moim adresem za znalezienie wyłącznika. Podszedłem do wajchy i ją przestawiłem wtem...

< Shikka? Plose :3 trochę się naczekałaś ale w końcu jest xD A teraz licze na twoją baaardzo bujną wyobraźnię ;) >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy