Od Ines
Idiota... Nie znoszę go... Nie może w końcu się ode mnie odczepić?! I jeszcze ta wizyta... Nie dość że Kill to jeszcze... Za dużo tego wszystkiego... Nic juz nie rozumiem... A co jeśli on grzebie mi teraz w myślach!? Kill! Jeśli wiesz co ja teraz myśle to spadaj i nie grzeb mi wiecej w głowie!! Co ja wyrabiam... Chyba powoli wariuje...
Od Margaret
Wróciłam do pokoju i walnęłam sie na łóżko... Nie dość że Kill to jeszcze to spotkanie... BYlam padnięta ale... Przypomniało mi sie cos... Przeciez jestem wściekła, a za drzwiami stoja Orki i czekają na mój wyrok... Nie mogę iść jeszcze spać! Usłyszałam pukanie do drzwi
- Pani? - usłyszałam głos jednego z orków - Postanowiłas cos? - wyszłam do strazników
- Znaleźć go i zaprowadzić do sali tortur!- Powiedziałam do prawej połowy strażników - A wy! Ogłosic że będzie zabawa! - Zwróciłam sie do lewej połowy. Kiedy odeszli udalam sie jeszcze w jedno miejsce, po czym przybyłam do sali tortur. Przed wejściem stali strażnicy z więźniem. Podeszlam blizej
- I co ładnie to tak kłamać? - podeszłam do więźnia i wrednie warknelam. Wszystkie jego kończyny były skłute łańcuchem wlącznie z szyją na której byla obroża. Był troche poobijany... Widac że coś sie szarpał, a orki tego nie tolerują.
- Kochanie nie rozumiem... Co ja ci zrobiłem? Myślałem że sobie to wyjaśniliśmy... Nie okłamałem cie! - krzyknął skłuty Kill (więzień)
- Miałeś tak do mnie nie mówić! - warknęłam i dałam mu solidnego plaskacza
- Ja wszystko wiem! Nie dość że okłamałeś mnie to jeszcze... - urwałam. - jesteś okropny i zapłacisz za to co zrobiłeś! - krzyknęłam - Odprowadzić go! - warknęlam na orki, a one posłusznie zawlekły Kill' a do sali tortur. Basior ponownie znalazł się w sali tortur w typie koloseum. Poszłam do małego pomieszczenia składającego się głównie z szyb przez które widac idealnie całe koloseum. Byl tam również mikrofon przez który informowałam orki jaka tortura czeka po kolei Kill' a. Wzięłam mikrofon i zaczęłam
- Witajcie wszyscy! Ten oto więzień staral sie mnie przechytrzyć! Teraz spotka go za to kara! Rozciągnąć go! - orki zabrały Kill' a i przypięły do stołu który powoli i bardzo boleśnie go rozciągał. po kilku minutach postanowiłam że czas na zmianę - Biczowanie - orki zabrały Kill' a i przypieły do takiego kamienia ja w pokoju 1687 i zaczęły walić go biczem. Minęło kilka minut - Teraz sól - takiego poranionego wsadzili go do niewielkiego basenu pełnego soli. Sól wdarła się w rany sprawiając przy tym straszny ból.Później wyciągnęli go z tej soli i przez długo czas zmieniałam tortury. Po kilku godzinach zakończyłam tortury i zeszlam na dół przed wejście do "koloseum"
- I jak? Podobało sie? Zapamietaj raz na zawsze! Mnie nigdy nie przechytrzysz! Od początku wiedziałam co sie kroi! - krzyknąłam do zmasakrowanego Kill' a
<Kill? sory ze tak długo ale ten RP xd>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz