- Kiedyś bawiłem się z siostrą w berka... - zacząłem
- Kiedyś to znaczy...? - przerwała mi
- Jakiś tydzień temu, ale czy to ważne? - odparłem - W każdym razie ona goniła, a ja uciekałem i nie zobaczyłem wodospadu. Spływałem razem z wodą w dół, ale jednocześnie próbowałem wyjść do góry.
Wadera zaśmiała się, zapewne dlatego, że wyobraziła sobie jak musiałem wtedy wyglądać. Ja również się uśmiechnąłem i kontynuowałem swoją historię.
- W pewnym momencie jedna z moich łap głęboko się zanurzyła i wpadłem do tej jaskini. I teraz często tu przychodzę, ale nikt oprócz nas prawdopodobnie nie wie o tym miejscu. Przynajmniej ja nikomu nie powiedziałem. - zakończyłem i popatrzyłem na waderę
<Sava?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz