Usłyszeliśmy huk, a po chwili przeszywający skrzek. Nagle coś nad nami przeleciało, zasłaniając na chwilę słońce. Spojrzeliśmy w górę i okazało się, że to ptak. Z wielkimi szponami i czerwonymi oczami, ale nadal ptak.
- Gryf! - zawołał jeden wilk z wrogiego teamu
- Że co? - zapytałam patrząc na niego - Co to jest?
Wilk przewrócił oczami i schował się za duży głaz.
- Co robimy? - zapytał słoń
<Vuko? No, co zrobimy?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz