Przywódca Łowców wytłumaczył wszystko idealnie, jakby już kiedyś tu był, kiedyś to robił. Korciło mnie, by go o to zapytać, ale stwierdziłam, że ważniejsze jest polowanie. Pomogłam basiorowi dowodzić, a wilki posłusznie wykonywały wszystko według planu, więc po niedługim czasie bez przeszkód udało nam się zdobyć wystarczającą ilość jedzenia.
Dopiero wtedy do niego podeszłam.
- Skąd to wszystko wiesz? Chyba nie jesteś jasnowidzący, prawda? - przekrzywiłam łebek.
< Ran? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz