Skierowałem się w stronę Tajemniczego Wodospadu. Po kilku minutach byliśmy na miejscu.
- Ślicznie, prawda? - powiedziałem patrząc na waderę
Pokiwała twierdząco głową i podeszła do wody, a potem zamoczyła w niej łapę.
- To jeszcze nie wszystko. - uśmiechnąłem się - Chodź za mną.
Zacząłem wspinać się po skałach, a wilczyca podążyła za mną. Zatrzymałem się w połowie wodospadu i włożyłem głowę do wody. Po chwili cały zniknąłem za zasłoną wodną, a Sava poszła w moje ślady. Znaleźliśmy się w dużej jaskini, zbudowanej po części z świecących kamieni.
<Sava?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz