- Miło mi cię poznać Moon Rebelle... i jak powiadasz, nie przeszkadza Ci to, to będę mówił skrótowo Moon. - uśmiechnąłem się do wilczycy przyjaźnie i ciepło.
Kiedy usłyszałem od niej pytanko dla czego to chcę odejść cóż, wzruszyłem ramionami i odpowiedziałem jej na to intrygujące pytanie:
- Dla tego, iż na razie nie znajduję tutaj żadnego szczególnego co by mogło mnie tutaj trzymać... Fakt wataha i te sprawy, ale ostatnimi czasy ci powiem iż stałem się bardziej samotnikiem i może odzwyczaiłem się od watah. - Westchnąłem cicho spoglądając na nią i zaraz popatrzyłem w niebo, ale wróciłem wzrokiem na nią.
- A skąd pochodzisz? - Spytałem z uśmiechem.
< Moon? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz