wtorek, 1 lipca 2014

Od Hind Gaaf Lok C.D. Historii Strażniczka

Chodziłem sobie leśną ścieżką wytyczoną przez watahę nie chcąc się gdzieś zbytnio zapuszczać w teren, gdyż w każdej chwili ktoś może zaraz potrzebować jakiejś pomocy. Spacerowałem sobie spokojnym krokiem na mym pysku jak zawsze gościł niewinny, przyjazny i miły dla oczka uśmiech. Nie dawno również posiliłem się energią słoneczną więc następny mój tego typu posiłek odbędzie się prawdopodobnie za tydzień chyba, że zaraz ktoś się znajdzie ko go by trzeba wskrzesić. W pewnej chwili spojrzałem w gęstwinę leśną, gdzie to w średniawej oddali wyczułem coś, albo kogoś. Ale wiedziałem jedno to był ktoś martwy, a raczej to co wychodzi z umarłego. Z intrygą i bez zastanowienia się pobiegłem w kierunku, gdzie poczułem wilczą duszę, lecz nie wyczułem ciała. Zgadywałem iż może być za późno, ale kto wie i trzymam się nadziei, że kiedy tam dobiegnę to nie będzie za późno. Biegłem przez krzaki, nad wysokimi, grubymi cierniami przeskakiwałem. Kiedy jednak w końcu dotarłem na miejsce wychodząc z zarośli lekko zadrapany rozejrzałem się dysząc i będąc zmęczonym. Jednak kiedy nikogo nie dostrzegłem, a ten "zapach" się ulotnił spuściłem po sobie uszka i westchnąłem cicho. Podszedłem do wody by uraczyć się kilkoma łyczkami świeżej wody i odrobinkę się schłodzić nią. Woda lekko mnie nurtowała, gdyż lśniła zielenią, ale bardziej chciałem się napić więc jak to się mówi ryzyk fizyk. Ale kiedy dusza się przed nim objawiła i zadała mu pytanie on jej nie usłyszał, ale po krzyknięciu zdecydowanie biały wilk ze złotawymi synonimami na ciele się przeraził.
- N-na p-prawdę wybacz mi z-za me najście najjaśniejsza...-Jąkałem się co dało się poznać po mym głosie do tego strach, który owocował we mnie, lecz pomału starałem się uspokajać.
-Umm...Czy to ciebie udało mi się wyczuć?-Spytałem dosyć niepewnie.
-O czym ty mówisz!?-Spytałam z warknięciem patrząc na wilka.
N-no...j-ja um-miem wyczuć wilcze d-dusze...-Nadal byłem ze skulonymi uszkami i lekko podwiniętym ogonkiem, gdyż wiedziałem iż z duchami nigdy nie ma żartów, ale starałem się choć odrobinę uspokoić.
...

Tajemnicza Strażniczko :3?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy