Dotarliśmy do watahy. Alex wezwał medyka, który szybko zabrał mnie do jaskini. Po kilku godzinach było po wszystkim.
- Jak się czujesz? - zapytał troskliwie Alex
- Bywało lepiej. - odparłam z szerokim uśmiechem
Po chwili w progu jaskini zjawił się Hind Gaaf Lok trzymając szczeniaka "w zębach". Zbliżył się do nas i delikatnie położył szczenię obok mnie.
< Alex? ^^ >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz