- Zamiast się po prostu odczepić to śledzisz mnie i próbujesz zabić bo wierzysz w własne widzi misię. Powiedziałem imię? Powiedziałem. Teraz łaskawie mogłabyś odejść. - warknąłem po czym znów spojrzałem na Zatokę.
Tutaj żegnałem się z Rosie.
Tutaj żegnałem się z Rosie.
- To wcale nie tak...
- Nie, skądże. Wcale za mną nie łaziłaś, wcale się na mnie nie czaiłaś. - przerwałem jej.
- Myślałam, że nie słyszałeś.
- Bo taka była prawda. Od czasu do czasu wydawało mi się, że moje ucho drga przez jakiś dźwięk, ale ignorowałem to. Jednak teraz potrafię poskładać to w całość. - wzruszyłem ramionami, po czym znów skierowałem wzrok na nią. - Chciałem spokojnie pomyśleć, nie sądziłem, że nawet tego nie mogę. - pokręciłem łbem.
< Shadow? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz