Uśmiechnęłam się słysząc to co powiedział. Przyjaciel, był wszystkim czego na tą chwilę potrzebowałam... Uspokoiłam się siedząc cicho, bo znowu coś palnę i przypomni mu się coś gorszego. Ta... Cała ja...
- Już dobrze? - spytał basior
- Raczej tak... - powiedziałam nadal starając się nie powiedzieć czegoś co mogło by pogorszyć sytuację
<Kill?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz