wtorek, 1 lipca 2014

Od Tori

Szukałam jakieś watahy, byłam w wielu watahach. ale w żadnej nie czułam się swojo... Gdzieś na pewno musi być moje miejsce... Po całodniowej wędrówce, byłam zmęczona, położyłam się pod jednym z drzew, zasnęłam, jednak nie spalam długo bo obudził mnie jakiś basior. Podniosłam głowę...
- Kim jesteś? - spytałam lekko wystraszona. nie wiedziałam czy jest dobry, czy woli mnie zagryść..

< Jakiś basior? pliss... >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy