- Wiesz... Jakoś w takich sytuacjach, nie umiem rozmawiać na spokojnie... - powiedziałam dalej idąc w las - a tak w ogóle... To ile już idziemy?
- Nie wiem, ale już się ściemnia...
Szliśmy tak jeszcze dość długo, a przed nami były tylko drzewa i kamienie,,, Żadnych zwierząt... W końcu zobaczyliśmy dość dużą jaskinię, zatrzymaliśmy się przed nią a, ja po jakimś czasie spytałam :
- Wchodzimy?
<Kill?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz