Szłam lasem. Nagle coś usłyszałam i gdzieś wpadłam. Gdy się zorientowałam, że jestem w pułapce zaczęłam głośno krzyczeć, ale to nic nie pomogło. Próbowałam podfrunąć, ale to też nic nie dało, bo to miejsce, było zbyt wąskie. Myślałam, że zginę... obok mnie zrobiła się mała dziura, która oznaczała wyjście z tej pułapki. Przekopałam się do innego świata. Poczułam, że coś mi się dzieje ze skrzydłami i natychmiast wylądowałam. Zauważyłam wielkie drzewo... "Wiem.. jestem obok Drzewa Lavil'i." Zauważyłam, że smok leci w moim kierunku, więc chciałam schować się w pułapce, ale ona zniknęła. Zaczęłam uciekać, bo za mną leciało już jakieś 7 smoków. Zobaczyłam ogromną łąkę usianą kwiatami, trawą i ptakami a obok - schronienie. Przed tym tabliczkę : Jeśli wybierzesz łąkę, schron zniknie. Jeśli dziurę, nie będzie łąki.
Musiałam wybrać schron... jak się okazało, gdy do niego weszłam spostrzegłam korytarz. Nie myśląc wlazłam do niego i znalazłam się w mojej jaskini...
I wtedy si obudziłam. Przerażające ;p
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz