poniedziałek, 30 września 2013

Od Rosie cd historii Raven'a

- Raven! - krzyknęłam.
Nagle Raven wynurzył się z wody na czymś, co wyglądało jak... wielka kolorowa kula z wieloma siodełkami.
- Yay! - wrzeszczał Raven - Rosie, chodź!
Wskoczyłam. Kula zaraz podpłynęła do mnie.
- Witamy na pokładzie - powiedział.
Było świetnie. Z kuli wysunęły się wielkie kubki z rurką. Woda była przepyszna. Okazało się, że piłką można kierować jak koniem.
- Chyba dlatego cię porwała, bo woda ma być czysta! - krzyknęłam, ponieważ wodospad był strasznie głośny.

***

Zapadał wieczór.
- Raven, chodźmy już na brzeg... - powiedziałam.
- Jeszcze weźmiemy sobie picie na ląd... - marudził.
- Dobra.
Wzięliśmy pomarańczową (o smaku ciastek czekoladowych) i zeszliśmy na ląd. Mieliśmy kolorowe plamy na całym ciele.
Weszliśmy do lasu. Byłam strasznie głodna.
- Rosie! Chodź! Tu są grzyby! - zawołał Raven.
Popędziłam do niego. Rzeczywiście, pośrodku lasu buła polana, na której prawie wszędzie rosły halucynki.
Rzuciłam się na nie i po chwili wokół miejsca w którym byłam pozostał tylko krąg ziemi.
Położyliśmy się na grzbietach i patrzyliśmy na gwiazdy. Wtedy Raven powiedział:
- ...

< Raven? Co powiedziałeś? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy