- Yey! - darłąm się pożerając chmury
- Wyżej? - zapytał Hopsiu Hopsiu
- Tak!
- No to jazda! - wbił się jeszcze mocniej, ale wtedy potknoł się a ja wypadłąm z siodłą i wylądowałam w połowie w lesie, bo po drodze moja żelkowa postać się rozpadłą...
< Kimiko? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz