Obudziłem się na jakiejś polance. Zauważyłem śpiącego Raquel'a obok
mnie. Co się stało? Gdzie smoczyca? Te pytania pozostawały bez
odpowiedzi. Łapa znowu się odezwała, więc położyłem się na grzbiecie i
podziwiałem chmury.
- Już wstałeś? - usłyszałem głos nad sobą
Odwróciłem się i zauważyłem Raquel'a, który najwyraźniej już skończył swoją drzemkę.
- Idziemy gdzieś? - zapytałem - Jakoś ostatnio nie mam co robić
- Mogę pokazać Ci parę interesujących miejsc - zaproponował
Nagle ujrzałem wielką dziurę w ziemi. Zapytam o to później.
<Raquel?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz