wtorek, 24 września 2013

Od Wasko cd historii Blood

Podniosłem bladą, nieprzytomną Blood. Poczułem dziwną moc ze Świata Zamarłych. Zrozumiałem, że Dobre Duchy otoczyły mnie i moją ukochaną kulą ochronną. Postanowiłem nie czekać i przebiegłem przez płomienie. Wybiegłem z płonącej łąki. Położyłem Blood na ziemi i próbowałem obudzić. W końcu się ocknęła.
- Blood... Jesteśmy otoczeni kulą ochronną ze Świata Zmarłych... Musimy biec szybko do Sher... Nie możesz się oddzielić... Grozi nam niebezpieczeństwo... Musimy biec bardzo szybko... Rozumiesz? - wytłumaczyłem.
- Rozumiem. - potwierdziła.
- Damy radę... Blood przygotuj się... Kiedy krzyknę "Już!", biegniemy ile mamy sił w łapach... Ok? - zapytałem.
- OK. - przytaknęła.
- Uwaga... JUŻ!!! - wrzasnąłem
Ruszyliśmy jak torpedy. Przebiegliśmy trasę jak tornado. Była noc. Wbiegliśmy do jaskini Alphy. Mimo to, że była noc. Nie przyszło mi do głowy nic więcej.
- Sher! - krzyknąłem
- Matko! Co się stało? - podskoczyła wystraszona
- Przepraszamy, że zakłócamy Ci ciszę nocną, ale grozi mi i Blood niebezpieczeństwo. - powiedziałem dysząc.
- Ok. Nic się nie stało. Ale jak? Dlaczego? - zapytała
- Ja nie wiele pamiętam, bo zemdlałam wtedy - wytłumaczyła Blood.
- To ja wyjaśnię... Spędziliśmy romantyczny wieczór na Łące Miłości, a później ułożyliśmy się na kocu i zasnęliśmy. Nagle obudziłem się i zobaczyłem, że wokół nas pali się łąka. Obudziłem Blood, ale ona za chwilę zemdlała. Usłyszałem czyjeś śmiechy i szelesty. Za chwile ogień był już przy kocu. Poczułem jak dobrze duchy otaczają mnie i nieprzytomną Blood, wziąłem więc moją ukochaną na plecy i przebiegłem przez płomienie. Położyłem ją z dala od ognia i ocknąłem ją. Po czym wytłumaczyłem jej wszystko i pobiegliśmy pędem do Ciebie. Rozumiesz? - wytłumaczyłem
- Tak. Ale kto mógł to zrobić? - zdziwiła się
- No właśnie nie wiemy. Ale Sher pomożesz nam?

< Sher? Sorry, że cię obudziliśmy >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy