- No to gratuluję - uśmiechnęłam się lekko - A on o tym wie? - Rosie zaprzeczyła i wpadłam na pomysł - No to go zapytajmy - wstałam powoli i ruszyłam ku basiorowi.
- EJ! Nie mów mu tego ot tak! - krzyknęła za mną, a ja ze spokojem odpowiedziałam:
- Nie będę wprost go pytać... Po prostu zapytam kto mu się podoba, albo co o tobie myśli. Tyle. - machnęłam ogonem i wtedy go zobaczyłam - Jak chcesz podsłuchać schowaj się. Ja idę - i ruszyłam nie zważając na to co mówiła. Raven polował właśnie na małego królika. Poczułam jak mi burczy w brzuchu - może przy odrobinie szczęścia mnie poczęstuje...
- Hej Raven.
- Hm? Oh, cześć Alice - podniósł pysk.
- Przejdę do rzeczy. Podoba ci się jakaś wadera? - usiadłam i uśmiechnęłam się łobuzersko. Machnęłam powoli ogonem czekając na odpowiedź i wiedząc, że Rosie czuwa za mną.
< Raven? I jak? :>>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz