- Czuję się lepiej. O wiele sprawniejsza i inteligentniejsza.
- To się przekonajmy. Kto pierwszy na plażę!
I pobiegliśmy.
Nagle na mojej drodze znalazła się kłoda.
Przeskoczyłam ją z łatwością a Rover Moon nad nią przeleciał.
Kiedy dotarliśmy do plaży ja z łatwością skakałam a Moon dyszał.
- Ludzie, jak Ty możesz tak biegać?
- Po prostu. Nie czuję zmęczenia.
- Ano. Też bym tak chciał.
- Właśnie. Chciał - zaśmiałam się.
- Mhm.
Przez resztę czasu biegaliśmy po plaży.
Wtedy Rover Moon spytał...
< Rov? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz