Przeklnęłam i pomyślałam " małe rozpieszczone dziecko ".
- To mamy tak czekać, aż zrozumiesz, że jesteśmy w świecie krwiożerczych żelków, które nas zaraz pożrą, a Ty będziesz stać i nic nie robić?
- Ja... - mała zaczęła płakać.
- No dobrze, już dobrze. - uspokoiłam ją. - Spróbuje coś zrobić, ale nic nie obiecuje!
- Yey!
Zaczęłam tworzyć portal powrotny, używając całej mojej Mocy, ale akurat wtedy przyszedł jednorożec z krwią na pysku i...
< Kimiko? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz