poniedziałek, 2 września 2013

Od Chrisa cd historii Diany

Zarumieniłem się, ale udawałem że ten całus mnie nie rusza.
- Nie ma za co... - mruknąłem w odpowiedzi i zanurkowałem. Nagle poczułem straszliwy ból w prawym skrzydle.
Pękła błona lotna.
Opadałem starając się uleczyć, ale skrzydło wygięło się pod dziwnym kontem i strasznie piekło.
"Jest złamane" pomyślałem ze zgrozą.
Zawołałem więc mojego smoka. Postanowił zmienić imię, i okazało się że jest... Dziewczyną!
Teraz miała na imię Shevt.
Shevt złapała mnie po czym ja wdrapałem się na jej grzbiet.
Ała, skrzydło było złamane w 3 miejscach.
Diana krzyknęła, po czym złożyła skrzydła i zaczęła pikować.
Shevt złapała ją.
- Aaa! Puść mnie
- Uspokuj się, to moja smoczyca Shevt. - powiedziałem.
- Cóż, jest piękna.
- Kiedy nadejdzie Twój czas smok przyjdzie do ciebie. - Powiedzieliśmy razem po czym przylecieliśmy do jej ojca.
Po obejrzeniu stwierdziłem.
- On sam nie wyjdzie.
Ja to muszę zrobić żeby go uratować.
- Jesteś pewien że nic się nie stanie?
- Tak.
Po czym weszłem do ciała jej ojca.
Siedział tam czerwony wilk, o niewidzących oczach.
Udało mi się go przepędzić, potem wyszedłem z ciała, a jej ojciec zaczął wstawać.

- Oh, dzięki!
Diana podbiegła i przytuliła się do mnie.


<Diana?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy