piątek, 13 września 2013

Od Kimiko cd historii Shervany

Chwile obserwowałam ową istotę, lecz po chwili gdzieś zniknęła. Przez krótki czas oglądałam się dookoła, szukając jej, ale kilka ostatnich nieprzespanych nocy zmusiło mnie do ponownego zaśnięcia.

Mój sen nie był długi... Wybudziło mnie gwałtownie nastąpienie na jeden z moich ogonów. Coś lub ktoś na nim leżało. Wystraszyłam się... Kiedy podniosłam łeb zauważyłam ogromną waderę... Ową istotę wgapiającą się we mnie wcześniej. Nie wiedziałam czemu koło mnie < na mnie > stoi, ale nie podobało mi się to. Starałam się wstać i odejść kawałek, lecz mój ogon nadal tkwił pod jej łapą. Zaczęłam się wyrywać. Myślałam, że jestem jak najdalej od niej, jestem gdzie indziej, cokolwiek, byle z dala od niej.

Nagle pod "nami" utworzył się eee... chyba portal < skąd on się wziął?! >. Wpadłyśmy do niego i znalazłyśmy się...

< Shervana? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy