Byłą lekcja... I było no... nudno... Celebrant gadał coś o czymś < dokładnie nie wiem o czym, bo go nie słuchałam >.
- Nuuuda. - szepnęłam do Vane.
- No trochę... - odpowiedział, również szepcząc.
- Trochę?! - szepnęłam zdziwiona.
- Nie gadać! - krzyknął Celebrant.
- Przepraszam - powiedzieliśmy prawie równo.
Przez chwile siedzieliśmy cicho ale... Było nudno!
- Ej mam pomysł! Może rozkręcimy tę lekcje? - powiedziałam cicho do Vane'a.
- W jakim sensie? - zapytał zdziwiony.
Nie musiałam odpowiadać, bo odpowiedzią było to, że pod nami pojawił się portal, który przeniósł naszą trójkę do...
< Celebrant? Vane? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz