- Kurde, kto jej to tu podłożył. -
powiedziałam patrząc na butelkę, po czym dodałam. - Rov, spadaj, od
oglądania masz mnie. - rzekłam z chorym uśmiechem.
- Zaraz wracam, popilnuj jej. - krzyknęłam po czym wróciłam z żółtym płynem.
- Co to? - zapytała Shervana.
Nie odpowiedziałam tylko wmuśiłam w Alice miksturę.
- Gdzie j-ja jestem? I co to jest?
- Jesteś w jaskini. - powiedziała Shervana.
- A to jest uryna łowcy -odpowiedziałam śmiejąc się...
< Alice, Shervana? >
- Zaraz wracam, popilnuj jej. - krzyknęłam po czym wróciłam z żółtym płynem.
- Co to? - zapytała Shervana.
Nie odpowiedziałam tylko wmuśiłam w Alice miksturę.
- Gdzie j-ja jestem? I co to jest?
- Jesteś w jaskini. - powiedziała Shervana.
- A to jest uryna łowcy -odpowiedziałam śmiejąc się...
< Alice, Shervana? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz