- Czemu zawsze ja muszę wymyślać? - oddawałem obrażonego.
- Bo...
- Bo to mój przyjaciel.
- Tak?
- Ten kamyczek. - pokazałem łapą. - Zapoznać Cię z nim?
- Yyy... - roześmiała się.
- Uraziłaś go! - grałem w moją gre, głaszcząc kamyczek, który leżał pomiędzy moimi łapami.
- Dobra, to jaki masz pomysł? Bo i ja słuchamy.
< Co ja mam cały czas wymyślać, Rosie? XD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz