- Jestem w niebie? - Wymamrotałem otwierając oczy
- Nie głuptasie! Jesteś w mojej jaskini... Rainbow, pamiętasz mnie?
- Aniołku... J-ja ja Cię kocham... - Szepnąłem po czym ponownie zapadłem w sen.
Po jakimś czasie obudziłem się z okropnym bólem głowy.
- Emm cześć Rov... Nareszcie wstałeś... - Powiedziała z westchnięciem.
- Co się stało? - Zapytałem patrząc na złamane skrzydło.
Wadera szybko opowiedziała mi cały wypadek po czym zapytała:
<Rainbow?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz