- Moja różowa czekolada!
- Yyy...
- Moje żarcie.
Roześmiałam się, a ten popatrzył na mnie wściekle. Jego wzrok wyglądał jakby potrafił nim zabić, ale ja tarzałam się po podłodze, w nagłym napadzie śmiechu:
- Coś Cię śmieszy? - syknął ponownie.
- Orzeł żrący różową czekolade. Wiesz co to oznacza?
- Nieee...
- Zamienisz się w tęczę! - pokazałam jego ogon, który właśnie zmieniał kolory.
- Agr! - zakrzeczał i odleciał, a my wykonaliśmy przeznaczoną nam czynność i ruszyliśmy dalej...
< Emersit? XD >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz