- Blue, nawet nie wiesz jak się cieszę. - powiedziałem po chwili milczenia. - Od dawna marzyłem, abyś została moją partnerką.
- Naprawdę?
- Tak. - odpowiedziałem i szybko pocałowałem Blue.
Siedzieliśmy tak i się obściskiwaliśmy, kiedy nagle…
- Przepraszam, może byście się odsunęli od siebie?! - usłyszeliśmy głos Dejli. - Przyprowadziłam tu szczeniaki, aby trochę się pobawiły w jeziorze, a Wy się tu obściskujecie!
- Dejla, może nie pamiętasz, ale to dzięki mnie potrafisz tak wiele. - powiedziałem, ale widząc zdegustowany wyraz twarzy szczeniaków dodałem:
- Już się zmywamy. Chodź Blue.
Ale ona sprawiała wrażenie zahipnotyzowanej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz