czwartek, 5 września 2013

Od Delgo cd historii Shervany

- Zostaw mnie! Idę tam!
Odszedłem od wadery i podszedłem do smoczycy. Sher zrobiła osłonę dzięki, której była bezpieczna. Zacząłem z nią mówić w myślach.
~ Smoczyco my jesteśmy nie groźni. Nie chcemy zrobić ani tobie ani twoim pięknym smoczątkom. Proszę pozwól nam odejść. Nie rób nam krzywdy. Szczególnie Shervanie jest cudowna. Jakbyś chciała wilka to bierz mnie.
Smoczyca ryknęła. Pozwoliła mi wejść na swój grzbiet. Po chwili dołączyła do mnie Samica Alpha. Pomogłem jej wejść na gada. Poderwaliśmy się do lotu. Po półgodzinie wylądowaliśmy.
~ Dziękuję Ci za tą miłą przejażdżkę!
Minutę później odprowadziłem waderę do jej jaskini.Sam ruszyłem w stronę łań. Były bez młodych. Nie były czujne, więc łatwo dało się jedną złapać. Zaniosłem ją do groty Sher. Tam zobaczyłem jej ptaka.
-Witaj, obiadku. - zaśmiałem się.
~ Znowu on?
~ Troszeczkę utyłeś może będziesz w końcu w sam raz na obiad. - uśmiechnąłem się.
~ Ha ha
Uśmiechnąłem się też do wadery.
- Masz to dla Ciebie. - powiedziałem przyciągając ssaka do wilczycy.
Po chwili...

<Shervana ^^>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy