Użyłam resztek mojej Mocy, by uleczyć troche basiora, który miał połamane kilka żeber, prawą, tylnią łapę i zwichnięty ogon. Jedyne co mi się udało to złagodzić ból i naprawić ogon, ale reszta... Nie mogąc nic zrobić położyłam się koło niego pilnując, by nie spadł podczas swojego snu. Ukradkiem patrząc na Em'a, zaczęłam się zastanawiać co on chciał powiedzieć. Może majaczył? To nie w jego stylu, jest raczej twardy.
- O co Ci chodzi, Em? Jaką tajemnice skrywasz? - myślałam na głos, kiedy pociąg się zatrzymał, a basior obudził...
< Emersit? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz