sobota, 15 listopada 2014

Od Alby cd historii Kaila

- Ach, Kail, dam radę, nie musisz się w to mieszać... - powiedziałam
- A kim ty do cholery jesteś? Zostaw mnie! To sprawa między mną, a Albą! - zawrzeszczała Midilene
- Jeśli jej nic nie zrobisz. - odpoiedział Kail spokojnie
- A co mam jej zrobić? Puść mnie!
- Puść ją Kail - jak mogłam nie wyczuć podstępu w tym, że niewidzialny kot mnie pyta gdzie idę? Argh... niepotrzebnie się pytałam go o cokolwiek...
- A jeśli ci coś zrobi? - jednak miło, że chciał mi pomóc.
- To nie będzie twoja wina. - posłusznie odszedł od mojej siostry.
- Namyśliłaś się? - powiedziała nieco spokojniej
- Ile mam czasu na zastanowienie?
- Nie masz. Trzeba działać teraz.
- A dlaczego mam ci pomagać?
- Dlaczego? Dlaczego masz pomóc swojej rodzinie? Która cię tak kocha? Która...
- Która kazała mi się wynosić? Która we mnie nie wierzyła?! Teraz mam tak po prostu jej pomóć?!?! - wrzeszczałam na nią. Nie wiem co we mnie wstąpiło.
- Alb, ty nic nie rozumiesz... - westchnęła smętnie.
- Ja wszystko rozumiem. Uwierz. I pewnie będziecie mi kazać tam zostać, tak? Nie chcę tam wracać. Nigdy, przenigdy! - łzy lały mi się ciurkiem. Ona patrzyła na mnie z pokerowym wyrazem twarzy. Nie wiedziałam co myśleć. Jedyne co mi przychodziło do głowy, to szepnięcie:
- Przepraszam... - i pędem uciekłam w głąb lasu. Chciałam się zgubić. Chciałam nie istnieć. Chciałam się zabić. Chciałam nigdy więcej nikomu się nie pokazywać. Gdy biegłam przewróciłam się potykając się o kamień. Zwinęłam się w mały, biały, pobrudzony kłębuszek i płakałam jak dziecko. Naprawdę nie wiem co we mnie wstąpiło...

<Kail? Alba się załamała ;-;>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy