sobota, 29 listopada 2014

Od Alby cd historii Kaila

- Chodźmy... - zastanawiałam się chwilę - Chodźmy tam. - Wskazałam łapą na wschód, gdzie mieściła się niebieska łąka.
- Czyli...?
- Zobaczysz. - powiedziałam tajemniczo i się zaśmiałam, z czego Kail nie był do końca zadowolny. Nie wiem czemu, ale polubiłam go. Szliśmy w umiarkowanym tempie, a ja co jakiś czas pokazywałam mu różne rodzaje roślin i omawiałam je. Po pewnym czasie widocznie mu się to znudziło, więc po prostu szliśmy.
- Widzisz tam, to niebieskie?
- Tak, a co?
- To tam idziemy. - myślałam, że go to trochę zainteresuje, ale chyba się pomyliłam. - Trzy, dwa jeden, kto pierwszy! - zawołałam, żeby go trochę go rozchmurzyć i rzuciłam się przed siebie, ale on był nieugięty i szedł takim tempem jak wcześniej. - Hej, co jest? - wróciłam do niego i zapytałam, bo coś z nim było ewidentnie nie tak.

<Kail? Ps. wiem co czujesz z tą nauką ;-;>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy