czwartek, 6 listopada 2014

Od Elementala cd. historii Malika

- Niedźwiedź? - Prychnąłem po czym podszedłem do niedźwiedzia, że ja i on mogliśmy się niemal stykać nosami - Czego tu szukasz łakome zwierze?
Misiek spojrzał na mnie z lekka zdziwiony. Był bardziej pewny, że go zaatakuje lub w najlepszym dla niego przypadku ucieknę.
- Niech zgadnę. Przybyłeś po kości? - Niedźwiedź pokiwał głową na tak, a ja podszedłem do resztek i rzuciłem mu co kilka lepszych kości. Misiek odszedł. - Nie ze wszystkimi musimy walczyć Maliku.
Wilk nie powiedział nic. Tymczasem nad naszymi głowami przeleciało wielkie stworzenie, ze skrzydłami. Błoniastymi skrzydłami. Malik otworzył oczy, niby ze strachu.
- Czy to...?
- Smok. A jakże.
Wylądował na pobliskiej i zaglądając nam w dusze, łypał na nas złym wzrokiem...

<Malik?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Obserwatorzy