Podróżowałem spokojnie Lasem Ke'rei. Lubiłem co jakiś czas wyjść na spacer, a jak na jesień tego dnia była fantastyczna pogoda. Słońce wyglądało zza rzadkich chmur i wiał stanowczy, lecz nie przeszkadzający wiatr. Westchnąłem, gdy doszedłem do zatoki. Uśmiechnąłem się do zefiru i w tym momencie tuż obok wylądowała ciemnoczerwona wadera. W pierwszej chwili warknąłem ostrzegawczo, lecz w momencie moja twarz się rozjaśniła.
- Akiro! Co u Ciebie?
<Akiro?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz