Chodziłem po lesie, gdy nagle zauważyłem powalone drzewo. Wspiąłem się na nie, by lepiej zobaczyć okolice. Gdzieś niedaleko mnie zauważyłem wilczyce, obcą wilczyce.
Nie wiele myśląc chwyciłem lianę i z dzikim okrzykiem leciałem w stronę wadery. Zeskoczyłem blisko niej, jednak ta nie cofnęła się, ani na krok.
- Hej! Jestem Petualangan, ale wszyscy mówią na mnie Pet. Ty jesteś Alfą, prawda?
- Tak. Mam na imię Shervana.
- Czy mógłbym dołączyć?
< Shervana? >
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz