-Może chciała byś zrobić mały postój? Bo jak by nie patrzeć cały dzień praktycznie chodzimy z jednego miejsca do drugiego, a chwila przerwy każdemu się przyda. Zgaduję, że twe łapy zapewne chciały by na dziś odpocząć. - Powiedziałem w jej kierunku by po chwili popatrzeć w stronę pełni księżyca.
Wadera podeszła do mnie była najwidoczniej lekko zmęczona, ale chciała odpocząć.
-Tak to dobry pomysł można by zrobić chwilę odpoczynku.
Podeszliśmy bliżej lasu tak bardziej przy pierwszych drzewach i krzewów bliżej do polanki tak by pozostać w miarę niewidocznym dla smoczych istot. W końcu nie daleko byliśmy od smoczego drzewa.
Popatrzyłem w kierunku wadery i westchnąłem cicho.
-Ehh...zdrzemnij się ja pozostanę na czatach. - Usiadłem sobie pod drzewem w pewnych rozmyśleniach zacząłem się wpatrywać w księżyc z myślą iż wadera teraz poszła spać, lecz po chwili poczułem iż usiadła obok mnie. Popatrzyłem się na nią i lekko przekrzywiłem łepek.
-Czemu nie idziesz spać? - Spytałem się jej z małym zaciekawieniem.
Ona wzruszyła ramionami. - Nie wiem, nie chce mi się spać.
-Okey...- mruknąłem patrząc w niebo i księżyc.
-Piękna jest ta dzisiaj noc. - Mruknęła coś pod nosem skierowanego do siebie i po części do mnie.
- Hmm? - Popatrzyłem na nią...
<Aiy ^^? Jak to \napiszesz dalej ^^?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz